Muzyka.

Rozbierająca-Szefowa

Nie ma co się tam na poście o Lecu(< 3), rozwodzić o Ich Troje Smile

)
Tutaj proszę, zapodajemy temat z muzyką!
Porządek musi być! *mina władcy i pani*

Rozbierająca-Szefowa

Do Emmy-
A jaki tam wstyd, ja nie pamiętam żadnego wstydu.
Była dyskoteka w szkole, wszyscy śpiewali " a wszystko to" i jakoś nikt się nie chuchał Razz

(Nie)winna

Więc... jakiej muzyki i jakich zespołów słuchacie?

Emma

Happysad (właśnie słucham), Winehouse (żywy nieboszczyk), Slipknot (nowa płyta, ahhh...), Linkin park (pomijając MTM, wieśniaków z siebie zrobili), System of a down (rozpadł się jakieś pięć lat temu), Kasia Kowalska ('koncert inaczej' to jej najlepsza płyta), Dżem (Rysiek, Rysiek...).

Rozbierająca-Szefowa

Ja słucham poprocka hieh

I czasami jakiś pop.
Ostrych, rockowych, j-rockowych i tego typu nie słucham, dlaczego? bo jakoś mnie to nie pociąga, owszem słyszałam to i owo, ale zdecydowanie jestem za melodyjnym, wręcz popowym rockiem.
The Veronicas, Pink, Fall Out Boy, Panic At The Disco, Hedley, Vanilla Ninja, Tokio Hotel ;p
Czasem też ciekawy Pop. np Rihanna - Disturbia haha

Rozbierająca-Szefowa

O. Happysad lubię piosenkę - Czysty jak łza.
Super wokal i tekst Very Happy

Emma

Czasami jeszcze sobie posłucham poezję śpiewaną ^^.

Rozbierająca-Szefowa

Ja nie przepradam za poezją. Nie czytuję wierszy, własny jednne, napisałam raz w życiu ;D
Aleeee, że coo to jest "poezja śpiewana" ? Smile

Emma

Np. Kasprzycki, Turnau, Bajor... nigdy nie słyszałaś? What?

Rozbierająca-Szefowa

O Bajorze chyba słyszałam, ale raczej niewiele...
Uhmm Smile

Emma

Turnau śpiewa:
"A w Krakowie
na Brackiej pada deszcz,
gdy konieczność istnienia
zmusza mnie do myślenia,
w korytarzu i w kuchni pada też,
przyklejony do ściany
zwijam mokre dywany,
nie od deszczu mokre lecz od łez..."

Rozbierająca-Szefowa

Fajne

Jedyny wiersz, taki nieobowiązkowy jaki poznałam i mi się spodobał to;

- Bursa Andrzej - Dno piekła
na dnie piekła
ludzie gotują kiszą kapustę
i płodzą dzieci
mówią: piekielnie się zmęczyłem
lub: piekielny dzień miałem wczoraj
mówią: muszę się wyrwać z tego piekła
i obmyślają ucieczkę na inny odcinek
po nowe nieznane przykrości
ostatecznie nikt im nie każe robić tego wszystkiego
a są zbyt doświadczeni
by wierzyć w możliwość przekroczenia kręgu
mogliby jak ci starcy
hodowani dość często w mieszkaniach
(przeciętnie na dwie klatki schodowe jeden starzec)
karmieni grysikiem
i podmywani gdy zajdzie potrzeba
trwać nieruchomo w proroczym geście
z dłońmi uniesionymi ku górze

ale po co
dokładne wydeptywanie dna piekła
uparte dążenie
z pełną świadomością jego bezcelowości
ach ileż to daje sytuacji.
**

I znowu zmieniamy temat hieh

Emma

Wierszy wydaje mi się bezsensowny, ale koniec
"trwać nieruchomo w proroczym geście
z dłońmi uniesionymi ku górze"
jest boski

Rozbierająca-Szefowa

Hmm.. no nie wiem, mi jakoś się spodobało z tym deszczem bardziej Smile

Emma

A ja ostatnio próbowałam sił w rymach ^^. Takie beznadziejne coś mi wyszło:

"S. i K."

Chciałabym dziś zatańczyć z księżycem
lecz on zamartwia się swym byciem
Przechadza po niebie niczym pokoju
szukając tam świętego spokoju
Niedługo potem chmura go przysłania
tym samym zabrania mi z nim spotkania
Proszę wiatr by chmurę odgonił
ale on tylko mi w uszach zadzwonił
"Pan K. jest zajęty czytaniem księgi
która ma pomóc zakończyć jego męki"
"Jakie męki?" pytam wiatru
lecz on szybko zbiega z traktu

Wołam księżyc po imieniu
"Pani miejsce przy kamieniu
kiedy z nieba zejdę,
pani tutaj wejdzie"
"Chciałabym z panem zatańczyć"
"Oh Pani S. nie możemy się nawzajem niańczyć
szukam księgi która nas wyzwoli
i będziemy zażywać razem swawoli
Będziemy razem tańczyć w naszym świetle
stworzonym z mroku".